9 Jan 2012

MAKE UP



Dzisiaj będzie post troszkę z innej półki. Postanowiłam pokazać Wam kosmetyki , których używam i chciałabym polecić oraz takie, które zdecydowanie nie przypadły mi do gustu. Jak wiadomo, każdy ma inną cerę, inne wymagania dlatego też nie chciałabym generalizować w stylu 'ten kosmetyk warto kupić, z tego nie". 
Today' pot is a bit different. I decided to show you some make up I have used in the past and which I use now. Some of them I recommend, others not. It's clear that everyone has different skin and thus I can only give you my opinion, I can't decided for anybody:)

Chcę jedynie przedstawić Wam moją opinię na temat każdego z nich. Podzieliłam te posty na dwie części: dzisiaj będzie o kosmetykach "kolorowych", których mówiąc szczerze nie używam zbyt wiele, bo po pierwsze nie lubię mocnego makijażu i zwyczajnie mi on nie pasuje, a po drugie mam bardzo wrażliwą i delikatną cerę, przez co również muszę uważać z ilością i używać prawie wyłącznie mineralnych, naturalnych kosmetyków.
The first post will be about the color make-up and the next one about my skincare routine:). I don't use too much make up, because my skin is combination, problematic as well as really sensitive and allergic, thus I must be really careful.

Zacznę od podkładów, których używałam w przeszłości i z każdego jestem bardzo zadowolona:
Starting from foundations I have used in the past and recommend:

Pierwszym z nich jest Dior Nude Glow. Jest to mineralny i bardzo delikatny podkład nawilżający o bardzo słabym kryciu. Mam cerę mieszaną , więc w moim wypadku sprawdzał się idealnie po zabiegach dermatologicznych - peelingach chemicznych, po których musiałam jedynie nawilżać cerę i używać bardzo delikatnych kosmetyków. Kolor 01  jest bardzo jasny, wręcz biały, dla osób które mają także bardzo jasną skórę , lecz ciemniejszą oprawę oczu i włosy (jak w moim wypadku) polecam kolor 02, nieco ciemniejszy.
The first one is Dior Nude Glow. This is mineral moisturising foundation , which is very delicate and has really weak coverage. I have combination skin, that's why it was perfect only after chemical peelings at my dermatologists , when I had to use only moisturising products for a few days after facials. Color 01 is really bright, almost  white which is better for natural blondes. If you have darker eyes and hair such as in my case, I'd recommend 02.
Następnym podkładem, którego używałam jest clinique anti-blemish solutions. Ten podkład zawiera kwas salicylowy i służył mi idealnie w czasach problemów hormonalnych, gdy moja cera odmawiała posłuszeństwa.  Mimo iż moje problemy nie miały nic wspólnego z trądzikiem młodzieńczym/bakteryjnym , bardzo mi pomagał i pilnował mojej cery, nie zatykając jej i bardzo dobrze kryjąc. Kolor 03 polecam na lato, zaś 02 używałam w pozostałych miesiącach i szczerze mówiąc wolałam jaśniejszy odcień.
The next fundation which I have used is Clinique Anti-Blemish Solutions. This one contains salicylic acid and served me perfectly in times of hormonal skin conditions. Although my problems didn't derive from bacterial / adolescence issues, it helped my skin a lot not being tough at all and covering imperfections very well. Color 03 I have used in summer but I's rather recommend 02 which looks more fresh. 
Kiedy problemy zaczęły się uspokajać, mimo wielu zabiegów pozostało trochę blizn, które poza peelingami rozjaśniałam serum (o których napiszę w następnym poście) oraz podkładem Clinique Even Better. Według producenta poprawia on ogólny koloryt skóry i poza kryciem także po zmyciu podkładu wygląda ona bardziej równomiernie. Naprawdę zauważyłam iż podkład delikatnie rozjaśnił ogólny koloryt cery. Co do konsystencji była ona delikatnie cięższa i bardziej"gumowa" od innych. 
When my problems started to fade, despite many facials I also decided to cure some scars with serum (which will be mentioned in the next pot) and foundation Clinique Even Better. According to producer it helps to even general skin tone through good coverage and after washing this up. I've honestly seen that my skin wa a little brighter after about a month or two of using that one. However, I didn't quite like the consistency - it was a bit tougher and more gummy than the others.
Na zdjęciu możecie także zobaczyć pomadkę Yves Saint Laurent Rouge Volupte. Mimo iż wolę błyszczyki lub pomadki pielęgnujące i rzadko maluję usta kolorem, kupiłam ją kiedyś by poprawić sobie humor:) Nie żałowałam jednak swojego wyboru. Szminka jest kremowa, kolor długo utrzymuje się na ustach, zdecydowanie ją polecam:)
In this picture yu can also see Yves Saint Laurent Rouge Volupte lipstick. Although I prefer lip glosses or moisturising , colorless lipsticks I have once bought it just to improve my mood. And I didn't wish at all! It has a cream consistency, color is intensive and doesn't fade easily. I recommend that one, obviously! :)


Teraz przyszedł czas na maskary, których używałam dotychczas.
Now the time for macaras I have used has come.
Pierwsza z nich to Lancome Virtuose. Ma ona głównie podkręcać rzęsy i specjalnie w tym celu ma bardzo wyprofilowaną szczoteczkę. Maskara delikatnie wydłuża rzęsy oraz w zależności od ilości nałożonych warstw  delikatnie pogrubia.
The first one is Virtuose Lancome. It's main purpose is to curl the lashes and that is why the comb is very twisted. Mascara lenghten lashes a little and, dependently on the number of layers also thicken them a little.
Następna to Dior Iconic. Szczerze mówiąc, poza wydłużeniem maskara ani nie pogrubia ani nie zagęszcza rzęs. Polecam ją więc dziewczynom o gęstych grubych rzęsach, które chcą je jedynie podkreślić i wydłużyć.
The next one is Dior Iconic. Honestly, except lenghtening it doesn't make any bigger difference to your lashes. Hence, I recommend this one for girls with long, thick ones just to enhance them a bit.
Kolejnym tuszem jest Clinique High Impact. Szczerze mówiąc w tym wypadku byłam najmniej zadowolona. Szczoteczka miała dziwny kształt, bardzo źle malowało mi się rzęsy. Maskara delikatnie je podkręcała i nic poza tym. Nie polecam:)
Next mascara is Clinique High Impact. Honestly in this case I wasn't quite pleased with the effect. Comb had strange shape and was really difficult to use. Mascara only curled my lashes a bit and.. nothing more.
Poza tuszami na zdjęciu widnieje korektor Clinique Anti-Blemish Solutions. Używałam go w czasach problemów z cerą, na pewno polecam go dziewczynom właśnie w takich okresach. Zawiera kwas salicylowy, przez so delikatnie wysusza niedoskonałości. Krycie na pewno nie jest tak mocne jak korektora w sztyfcie, ale ma działanie lecznicze.
The last one in this photo is Clinique Anti-Blemish concealer. I have used it while having some skin conditions and I recommend for girls in 'tough skin times'. Cverage is surely less than in cae of stick concealer, however it treats your skin.







Teraz kosmetyki, których używam na co dzień.
Now you can see my daily make up.
Pierwszy od lewej to bronzer mineralny firmy Smashbox. Bardzo długo szukałam w 100% mineralnego produktu, który nie zatykałby moich porów. Z tego jestem w 100% zadowolona- jest odpowiedni dla każdego odcienia skóry, bowiem samemu można dozować sobie ilość nakładanego produktu. Poza tym delikatnie wygładza on i nawilża cerę.
First on the left is Smashbox mineral bronzer. I had looked for 100% mineral bronzer for a long time and finally got the perfect one! It's ideal for every skin tone, because you can dose how much as you only want . Apart from this, it delicately smooths out and moistures your skin.
Kolejnym produktem jest mój podkład idealny, z którym jak na razie nie mogę się rozstać - Clarins Skin Ilusion Foundation. Jest to podkład mineralny, który bardzo dobrze kryje, w ogóle nie zatykając porów, ma odpowiedni kolor (używam 02) i świetny zapach raz jest bardzo trwały. Polecam go wszystkim!
The next product is my ideal foundation, which I can't part with at the moment. It's mineral, has really great coverage not clogging pore at all, has ideal color for me (I use 02) , great smell and is really persistent. I recommend that one for everybody!!!
Tuż bok stoi moja nareszcie-odnaleziona-idealna maskara. Bad Gal firmy Benefit naprawdę sprawdza się jak do tej pory najlepiej. Szczoteczka jest gruba i gęsta  prostym kształcie. Tusz pogrubia i wydłuża rzęsy, jest idealny dla posiadaczek krótkich niezbyt widocznych jak moje.
Beside stands by finally-found-ideal mascara Bad Gal Benefit. It really is the best one so far! It has straight, thick comb which makes my lashes look thicker and longer. Ideal for girls having short lashes, such as mine.
Po wielu silnych zabiegach moja skóra stała się jeszcze bardziej wrażliwa i zaczęła się czerwienić. Dlatego też postanowiłam kupić podkład  Clinique Redness Solutions, z którego byłam bardzo zadowolona i używałam przez jakiś czas. Kolor każdego z nich ma minimalnie żółtawy odcień, który idealnie maskuje zaczerwienienia. W przypadkach gdy było mi bardzo gorąco i czułam "uderzenie" rumieńca na twarzy, dzięki temu podkładowi  był on widoczny o ponad połowę mniej niż zwykle. Niestety, czułam że troszkę zatyka on cerę, bowiem podkład nie jest mineralny.
After many strong facials my skin has become even more sensitive and has started to blush. That is why I decided to buy Clinique Redness Solutions Foundation, which really helped me (I have used it like for 2 months or so). During stress situations or hot strikes my skins appeared more than half lighter that it would with normal foundation. However, I felt it clogged my skin a little, because it isn't mineral.
Na dole możecie zauważyć korektor pod oczy Yves Saint Laurent Touche Eclat. Kupiłam go dosłownie kilka dni temu, więc nie mogę dodać na razie swojej opinii, ale słyszałam bardzo pozytywne recenzje, więc mam nadzieję sprawdzi się i w moim przypadku.
Down you can see the under eye concealer Yves Saint Laurent Touche Eclat. I bought it a few days ago, that is why I can't write about it a lot, however I have read many great reviews and hope it'll serve me well:)
Rzadko maluję oczy, ale czasem mam ochotę  położyć na powieki eyeliner. Wtedy używam turkusowego Sephory lub czarnej propozycji Inglota. Oba odpowiednie dla alergików, przy czym Inglot trzyma się dłużej:)
I rarely put an eye make up, however sometimes feel like using an eyeliner. I use turquoise Sephora or black Inglot one. Both are good for alergic people, however the one from Sephora fades more easily. 
 Niedawno dostałam także mój pierwszy kosmetyk do przetestowania - nowy Carmex Moisture Plus
Muszę powiedzieć iż jestem z niego bardzo zadowolona ! Podczas gdy standardowy Carmex miał dla mnie troszkę zbyt intensywne działanie i miętowy zapach, ten odpowiada mi idealnie!
Ma kremową konsystencję, bardzo dobrze nawilża usta, nie klei się i daje delikatny, perłowo różowy połysk.
Recently I have also got my first cosmetic to test - new Carmex Moisture Plus.
I must admit, that I am really pleased with it. While standard Carmex had a bit too strong mint smell and caused tingle which I don't quite like, this one is perfect!
It has cream consitency, moisturises lips very well , doesn't stick and gives this delicate, pearl pink gloss.

xoxo
J.

9 comments:

  1. Woow ! Marzy mi się taka kolekcja ;))))
    ściskam mocno :*

    ReplyDelete
  2. masz cudowny kuferek na kosmetyki, moje leżą porozrzucane po pokoju i łazience ;d
    i moisture też kiedyś miałam, genialna jest ;d


    przyznam, że po fotorelacji dużo osób odzywa się, że nie wiedziało i chętnie się spotkają następnym razem ;d będzie to trzeba jakoś bardziej nagłośnić, ale było i na facebooku i na blogu i banery ;)

    ReplyDelete
  3. This photo is beautiful.

    SIDEWALKCATWALKS.com

    ReplyDelete
  4. Widać, że lubisz "porządne" kosmetyki :)

    ReplyDelete
  5. Masz świetne kosmetyki, zazdroszczę Ci ich, a sczególnie tej szminki z YSl. Moze też sobie kiedyś poprawię humor takim kosmetykiem :P

    ReplyDelete
  6. Zazdroszczę ; ) , Dodaję i zapraszam do siebie ; )

    ReplyDelete
  7. Świetny post, przeczytałam z ogromnym zainteresowaniem! Nie wszystkie kosmetyki testowałam, ale większość i czasami nasze opinie są różne - ale o to chodzi, różna cera itd...
    Na pewno Touch Eclat - YSL baardzo polecam, choć obecnie używam korektor pod oczy firmy Art Deco - połowę tańszy i jedyna różnica jest taka, że YSL lepiej odbijał światło, ten bardziej koryguje :)
    Produkty Clinique w ogóle nie są dla mnie, a próbowałam podkładów, kredek i tuszy - żaden mnie nie zadowolił. Tak, jak używam obecnie maskary Bad Gal i choć uważam, że jest dobra, to Dior - Diorshow to mój numer jeden ;)
    A bronzer Smashboxa na pewno Ci służy, żałuję, że go nie kupiłam, ale miałam okazję testować...
    Zainteresowałaś mnie podkładem Clarinse'a - muszę przyznać, że po wielu zmianach - od Estee Lauder przez Diora do Shiseido, zaczęłam używać Bourjois (flower perfection) i jestem bardzo zadowolona (choć nie utrzymuje się aż tak długo jak Shiseido, to wystarczająco), latem polegam na mineralnych sypkich jak np Bare Minerals - genialne są! ;))
    Uff, mam nadzieję, że moja wypowiedź też Cię zaciekawiła ;))

    pozdrowienia i zapraszam na stronę i facebook!

    ReplyDelete
  8. Jasne że zaciekawiła! Dzięki bardzo i ciesze sie bardzo ze przebrnelas przez cala notke :) Co do Estee Lauder o nim zapomnialam wspomniec mialam duble wear podczas najwiekszych problemow, gdy nic innego nie bylo w stanie zamaskowac niedoskonalosci, ale nigdy bym do tej maki nie wrocila :D Co do Bare Minerals wlasnie proponowano mi w Sephorze, na pewno wyprobuje! Dzieki bardzo:);*

    ReplyDelete